Stanowisko dotyczące opodatkowania nieruchomości gminnych
30 maja 2014 r. wypracowano stanowisko dotyczące opodatkowania nieruchomości gminnych. Poniżej jego treść.
Podstawą finansowania zadań realizowanych przez jednostki samorządu terytorialnego w Polsce są ich dochody, do których w art. 3 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 13 listopada 2003 r. o dochodach jednostek samorządu terytorialnego (tekst jedn. Dz.U. z 2010 r. Nr 80, poz. 526 ze zm.) – dalej zwana w skrócie u.d.j.s.t., zalicza się kwotę subwencji ogólnej. Subwencja ogólna dla gmin składa się z trzech części: wyrównawczej, równoważącej oraz oświatowej. Część wyrównawcza subwencji ogólnej jest ustalana dla gmin, powiatów i województw, które charakteryzuje niższy poziom dochodów podatkowych na 1 mieszkańca w porównaniu do średniej krajowej. W skład części wyrównawczej subwencji ogólnej wchodzi kwota podstawowa i kwota uzupełniająca. Gminy otrzymują kwotę podstawową części wyrównawczej subwencji ogólnej pod warunkiem, że wskaźnik dochodów podatkowych na jednego mieszkańca w gminie jest niższy niż 92% średniej krajowej. Wskaźnik ten – nazywany w u.d.j.s.t. wskaźnikiem G – dla każdej gminy oblicza się dzieląc sumę dochodów podatkowych (z tytułu podatku od nieruchomości; podatku rolnego; podatku leśnego; podatku od środków transportowych; podatku od czynności cywilnoprawnych; podatku od osób fizycznych, opłacanego w formie karty podatkowej; wpływów z opłaty skarbowej; wpływów z opłaty eksploatacyjnej; udziału we wpływach z podatku dochodowego od osób fizycznych oraz udziału we wpływach z podatku dochodowego od osób prawnych) przez liczbę mieszkańców. Wysokość subwencji uzależniona jest od relacji wskaźnika dochodów podatkowych na jednego mieszkańca w danej gminie do średniego wskaźnika dochodów liczonego dla wszystkich gmin w Polsce, zgodnie z zasadami określonymi w art. 20 ust. 6 u.d.j.s.t.
Z kolei gminy, w których wskaźnik dochodów podatkowych na jednego mieszkańca jest większy niż 150% od średniej krajowej, dokonują wpłat do budżetu państwa, z przeznaczeniem na część równoważącą subwencji ogólnej dla gmin (tzw. janosikowe). W tym przypadku kwota rocznej wpłaty uzależniona jest, zgodnie z art. 29 ust. 2 u.d.j.s.t., od liczby mieszkańców gminy oraz wysokości przypadających na takiego mieszkańca dochodów podatkowych.
Powyższe prowadzi do wniosku, że podstawą zarówno do naliczenia części wyrównawczej subwencji ogólnej jak i do dokonywania wpłat do budżetu państwa z tytułu tzw. janosikowego, jest wskaźnik dochodów podatkowych w gminie, jakie przypadają na jednego mieszkańca. Jak wynika z pisma Podsekretarza Stanu Pani Hanny Majszczyk z dnia 10 października 2013 r. (znak: ST3/4820/10/2013), planowana na rok 2014 r. część wyrównawcza subwencji ogólnej dla gmin wynosi 6.075.482 tys. zł, w tym kwota podstawowa to 4.539.669 tys. zł. Chodzi więc o kwotę o ogromnym znaczeniu z punktu widzenia gmin.
Podstawowym źródłem dochodów podatkowych gmin są podatki, takie jak: od nieruchomości, rolny czy leśny. Największe wpływy pochodzą z pierwszego ze wskazanych podatków, a zatem ma on kluczowe znaczenia dla obliczania wskaźnika dochodów podatkowych na jednego mieszkańca gminy, który decyduje o otrzymaniu subwencji lub obowiązku zapłaty tzw. janosikowego oraz o ich wysokości. W aktualnym stanie prawnym dochodzi jednak do absurdalnej sytuacji, w której gminy zobowiązane są same sobie naliczać i wpłacać podatek od nieruchomości, które stanowią ich własność, a nie są od nich zobowiązane do zapłaty podatku inne podmioty. Nieruchomości takich jest wiele, że wspomnieć tylko należy o gruntach pod drogami stanowiącymi własność gminy, które nie są jednak zaliczane do kategorii dróg publicznych, gdyż takowe korzystają z wyłączenia od opodatkowania na podstawie art. 2 ust. 3 pkt 4 ustawy z dnia 12 stycznia 1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych (tekst jednolity: Dz.U. z 2010 r. Nr 95, poz. 613 ze zm.). W ustawie tej funkcjonuje także dość ograniczone zwolnienie z art. 2 ust. 3 pkt 3 dotyczące nieruchomości lub ich części zajęte na potrzeby organów jednostek samorządu terytorialnego, w tym urzędów gmin, starostw powiatowych i urzędów marszałkowskich.
Istniejące preferencje w zakresie podatku od nieruchomości nie zmieniają zasadniczo faktu, iż gmina sama sobie zobowiązana jest do wpłacania podatku od nieruchomości. Są to jej „wirtualne” dochody, a funkcjonujący system można nazwać przekładaniem pieniędzy z kieszeni do kieszeni. Jest to sytuacja o tyle niezrozumiała, że np. w art. 3a pkt 2 ustawy z dnia 15 listopada 1984 r. o podatku rolnym (tekst jednolity: Dz.U. z 2013 r. poz. 1381 ze zm.) gminę wyłączono z obowiązku opłacania podatku rolnego samej sobie. Analogicznie np. w art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 15 lutego 1992 r. o podatku dochodowym od osób prawnych (tekst jednolity: Dz.U. z 2011 r. Nr 74, poz. 397 ze zm.) zwolniono z podatku dochodowego od osób prawnych Skarb Państwa. Rzeczą absurdalną byłoby bowiem, aby Skarb Państwa sam sobie płacił podatek dochodowy. Sytuacja taka, w zakresie podatku od nieruchomości, jednak od lat występuje.
Należy więc postulować o wprowadzenie we wszystkich podatkach stanowiących dochód gmin generalnego wyłączenia z opodatkowania gminy, co wyeliminuje patologię polegającą na płaceniu podatku samemu sobie i uwzględnianiu tych dochodów przy liczeniu wskaźnika G.
Ponadto, mając powyższe na uwadze, za oczywiście wadliwą i nie do zaakceptowania należy uznać sytuację, w które uzależnia się zarówno prawo do uzyskania części wyrównawczej subwencji ogólnej, jak i obowiązek uiszczania janosikowego, od wysokości dochodów podatkowych, które nie mają wymiaru realnego lecz wirtualny. Na przykładzie Gminy Korycin, sytuacja ta wygląda w ten sposób, iż dochody z podatku od nieruchomości naliczonego od nieruchomości gminnych wynosiły w roku 2012 – 505 tys. zł. Przełożyło się to na wzrost dochodów na mieszkańca gminy o około 150 zł. W konsekwencji gmina utraciła prawo do części wyrównawczej subwencji ogólnej, chociaż żadnych realnych dodatkowych dochodów nie uzyskała. Wydaje się, że sytuacja taka nie jest w Polsce odosobniona.
Dostrzegając brak racjonalności w obowiązujących rozwiązaniach prawnych, jeszcze kilka lat temu, gminy wprowadzały w drodze uchwał zwolnienia z podatku od nieruchomości odnoszące się do swojego mienia. Jednak od pewnego czasu orzecznictwo sądów administracyjnych wprost zakazuje stosowania zwolnień tzw. przedmiotowo-podmiotowych, na podstawie których zwalniano np. grunty i budynki stanowiące własność gminy (zob. np. wyrok WSA w Olsztynie z dnia 29 maja 2013 r., I SA/Ol 170/13). Takie zwolnienia, które zresztą do dnia dzisiejszego w niektórych gminach jeszcze obowiązują, nie rozwiązują problemu związanego z liczeniem wskaźnika dochodów na mieszkańca gminy – zwolnienia na podstawie uchwał rad gmin nie skutkują obniżeniem poziomu dochodów podatkowych na mieszkańca. Takie zwolnienia jednak sprawiają, że gmina faktycznie nie musi sama sobie płacić podatku.
Nie jest żadną tajemnicą, że problem opodatkowania własnych nieruchomości, został dostrzeżony dopiero w ostatnim okresie. W konsekwencji w latach uprzednich w części gmin po prostu nie wykazywano tego rodzaju dochodów, co rzutowało na prawo do uzyskania części wyrównawczej subwencji ogólnej (w przypadku tych gmin, które miały dochody na granicy progu 92% średniej krajowej) lub wysokość tej subwencji. Co więcej wydaje się, że aktualnie także część gmin tego rodzaju dochodów nie wykazuje, przez co w niektórych przypadkach uzyskuje subwencję bezprawnie lub w zawyżonej wysokości. Dzieje się to kosztem gmin, k
tóre stosują prawo i wbrew zdrowemu rozsądkowi, wykazują dochody z opodatkowania własnych nieruchomości.
W związku z tym konieczne wydaje się uzyskanie informacji od ministra właściwego do spraw finansów publicznych dotyczących w szczególności działań prowadzonych przez organy nadzoru nad gospodarką finansową gmin, jakimi są regionalne izby obrachunkowe, w zakresie wywiązywania się przez gminy – aktualnie i w latach ubiegłych – z obowiązku zgodnego z przepisami prawa wyliczania wskaźnika dochodów podatkowych na mieszkańca gminy. Powinien on być, jak stanowią obowiązujące przepisy, wyliczany z uwzględnieniem dochodów z opodatkowania nieruchomości gminnych. Wprawdzie, jak wskazano wyżej, sytuacja taka wymaga zmian legislacyjnych, ale dopóki istnieje, prawo powinno być respektowane przez wszystkie gminy. Nie może być bowiem tak, że te z nich, które działają na podstawie i w granicach prawa, tracą na tym koszem gmin, które dochodów własnych z opodatkowania swojego majątku nie wykazują. Jest to kwestia elementarnej sprawiedliwości i zadanie organów nadzoru, aby prawo, które nawet budzi istotne zastrzeżenia, było do czasu jego zmiany stosowane.
Przewodniczący Zarządu Związku Gmin
Wiejskich Województwa Podlaskiego
Mirosław Lech
Stanowisko otrzymali:
1. Parlamentarzyści z terenu województwa podlaskiego